poniedziałek, 14 października 2013

O.S.T.R. & Hades vs Tede & Diox (Potwierdzone Info) [Zestawienie #1]

W pierwszym odcinku mojego nowego cyklu chciałbym zestawić ze sobą wydawnictwa dwóch najważniejszych  duetów w polskim hip-hopie w roku obecnym. W żadnym razie nie chodzi mi tutaj o poziom materiału, a o wskaźnik popularności czy stażu na naszej scenie. Obie płyty były czymś mocno oczekiwanym w środowisku, oraz stały się przedmiotem wielu dyskusji zarówno przed, jak i po premierze. W tym zestawieniu nie uwzględniam komercyjnego sukcesu żadnego z albumów.



Bez wątpienia "HAOS" oraz "Przypadek? #Niesondze" to diametralnie różniące się krążki. Jednak mniej lub bardziej,nie tylko przez wspólne korzenie raperów,  mają kilka punktów wspólnych i zadanie porównania ich nie powinno być czymś problematycznym. Żeby dobrze zarysować różnicę, o której piszę, trzeba ustalić ogólną formę stylistyczną albumów. I gdy PI to przede wszystkim luźne kawałki  w mocno mixtapowej formie (z resztą mixtape był pierwotnym założeniem obu panow), to duet warszawsko - łódzki uderza w nas poważnymi i refleksyjnymi tekstami. I w tej dziedzinie bezsprzecznie triumfują ci pierwsi. Dlaczego ? A no dlatego,iż słuchacz w tej mocno chilloutowej stylistyce  nie męczy się, zupełnie inaczej niż w przypadku "HAOS-u" . Niedobór treści wygrał tutaj z jej nadmiarem, zwłaszcza jeśli podany jest on w tak toporny sposób jak u Ostrego i Hadesa. Powaga tego  materiału to kolos na glinianych nogach, który raz po raz się chwieje pod natłokiem idiotycznych treści, o których później. 1:0 dla 2/3 składu Potwierdzone Info.

Następną i nie mniej ważną kwestią są bity. Tutaj decyzja jest dość jednoznaczna. Lekki i letni boom-bap zaserwowany przez nadwornego producenta Wielkie Joł, nawet jeśli na dobrym i równym poziomie (Sir Michu co za rok!), nie ma szans równać się z brudnym i zakurzonym Nowym Jorkiem Ostrego i  Killing Skills, na dodatek wspieranych przez Druminlaza. Najlepsze na październikowym "P? #N" "Nowy Rok" czy "Potwierdzone Info" wypadają gorzej niż przepotężny "Stary Nowy Jork" albo chwytający za serce "Czas Dużych Przemian". Widoczna również jest rola podkładów jeśli chodzi o całość. Przy duecie warszawiaków są one bujającym,ale mimo wszystko tłem (co nie jest wadą przy takim albumie). Natomiast w drugim przypadku bity grają dużo większą rolę, po raz kolejny udowadniając wyższość łodzianina - producenta nad łodzianinem - raperem. Punkt dla Hadesa i Ostrego.

Kolejną rzeczą istotną jest chemia między raperami. Cóż to za duet, który nie uzupełnia się, a obecność drugiego artysty wyłącznie ogranicza tego pierwszego ? Pozornie tutaj mamy remis, oba duety świetnie się dogadują, oba duety to raperzy o dobrym warsztacie i wyklarowanych poglądach. Jednak nie tylko o zgodność tutaj chodzi,a o pewien głód. Głód, który wyzwala pewną konfrontację, pewną inność. Możemy to zaobserwować przy współpracy Tedego i Dioxa. Panowie mają inne podejście do spraw,ich style są wyraźnie różne co słychać w każdym aspekcie. Te dwie różniące się we właściwym stopniu siły przecinają się w najważniejszych sprawach,co owocuje zmiennością i płynnymi wymianami na mikrofonie. Ich "oponenci" w tym aspekcie są wyraźnie słabsi. Ich zgodność jest nużąca, a dla słuchacza spoza środowiska ci dwaj MCs często mogą się po prostu zlewać. 2:1 dla Tedego i Dioxa.

Jeśli chodzi o flow to kilka krótkich zdań wystarczy. Jak wiemy Pan Tedeusz przy swojej ostatniej solówce diametralnie je zmienił, lecz nie wyróżnia się nazbyt nad pozostałą trójkę. Każdy z nich reprezentuje dobry poziom w tym aspekcie, nie jest to może poziom Bisza czy Zeusa, ale słucha się tego dobrze. 2:1 (nadal).

A teraz mój osobisty faworyt,  crème de la crème jeśli chodzi o rap, czyli teksty. I jeśli szukacie tutaj jakichś lirycznych wyżyn to z góry uprzedzam, rozczarujecie się. Ani jedni, ani drudzy nie prezentują wysokich umiejętności (na tej płycie) w tym temacie. Jednak podłoże takiej a nie innej sytuacji jest zgoła odmienne w obydwu przypadkach. Jeśli chodzi o warszawski duet, widać luz jeśli chodzi o treść,nie przywiązywanie do niej jakiejś ogromnej wagi kosztem mixtape'owego klimatu. Raperzy sentymentalizują: czy to o mieście, czy o przeszłości. Zdarza im się również sypnąć jakimś bragga,tudzież używkową historią. Numerami wyrożniającymi się od reszty, oprócz singli są: "Potwierdzone Info" , "Oszukać Czas" (ciekawy patent z nawijką Jacka G. żywcem wyjętą z jego debiutu) , oraz "Mefedron" (udana kontynuacja legendarnego "Aluminium".  Szkoda,iż tak mało. Ja,podobnie jak większość, liczyłem, że TDF pociągnie w górę lirykę Dioxa. Obawy słuchaczy wobec tego drugiego okazały się przesadzone. Owszem, nie zmienił się nazbyt, acz kwiatki w wersach zdarzają się dużo rzadiej niż na poprzednich materiałach i takich "twój DJ to piccolo" nie ma nazbyt wiele. Kompletnie inaczej jest u pozostałej dwójki. Teksty również są w większości pozbawione treści, jednak nie jest to efekt zamierzony,oj w żadnym wypadku. Ostry z Hadesem wchodzą w rolę poważnych obrońców wartości i hip-hopu, walcząc z wyimaginowanymi wrogami. Ich walka w "Starym Nowym Jorku" budzi tylko uśmiech politowania i zażenowanie, gdy Hades wyklina Lil Wayne'a czy J Cole'a, którzy jak wiemy będą zawsze nieosiągalni poziomem dla członka HiFi Bandy. Festiwal suchych wersów trwa i na końcu ciężko jest wybrać zwycięzce. A pojedyncze, pozytywne wyjątki, jak przytaczany wcześniej "Czas Dużych Przemian" nie są w stanie puścić w niepamięć wersów w stylu "Miękkie zdanie, psa jebanie w chorą gębę". Oprócz tego mamy charakterystyczne dla reprezentanta Asfaltu lanie wody i truizmów, oraz wyrzekanie się pieniędzy w co drugim numerze. Jednak,jak już wspominałem, tekstowo w żadnym przypadku nie uświadczyliśmy równego i dobrego poziomu. 3:1.

Teraz, po dogłębnej analizie możemy zastanowić się nad wspólnymi zaletami i wadami obu materiałów. Dysproporcja poszczególnych aspektów nie jest w tym przypadku ważna. Na opisywanych dwóch krążkach z pewnością uświadczymy porcji dobrych, skrojonych na miarę podkładów, zamkniętej i spójnej całości, oraz dobrej współpracy obydwu artystów. Jednak jeśli chcemy uświadczyć czegoś innowacyjnego na polskiej scenie,czy szukać dobrych wywodów myślowych to tutaj ich nie uświadczymy. Potwierdzone Info przygotowało dla nas płytę bardzo letnią, nie zmuszającą do refleksji, natomiast wydawnictwo łodzianina  i warszawiaka obfituje w tematykę dużo poważniejszą.

I kończąc temat, dołączam podsumowujące zestawienie obydwu płyt, wg mojego klucza:
 
Tede & Diox:                                                                                                  O.S.T.R. & Hades:
- większa chemia między raperami,                                                                 - lepsze bity
- minimalnie lepsze teksty,
- lepsze poruszanie się po
obranej stylistyce.  







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz