sobota, 21 grudnia 2013

Rozczarowania [Podsumowanie Roku #1]

Rozpoczynamy na blogu podsumowania roku. Ze względu na mój specyficzny stosunek do tychże, uświadczycie rankingów w 10 kategoriach. Codziennie rozpoczynając od dzisiaj będzie pojawiać się jedna z nich. Dzisiaj, na pierwszy ogień idą rozczarowania. A w tym roku mieliśmy ich nawet sporo.



10. B.R.O. - High School
Przez swoiste wykluczenie z kultury znajduje się tak nisko. A przypomnijmy,że w momencie odkrycia nic nie wskazywało klęski. Potrafiący ukąsić dobrą linijką, obdarzony bardzo sprawnym flow i mający wyczucie hitu wykonawca był na fali. Potem przyszły machinacje z wytwórniami i  w końcu jego pierwsze solo. Materiał nie do przyjęcia, żenujący tematycznie, słabiutki bitowo i niesamowicie popowy. Szkoda, po prostu.

9. Ten Typ Mes, Sokół
Zanim podniesie się raban, już wyjaśniam. Obaj raperzy wydali w tym roku dobre płyty (patrząc w skali ogólnej). Jednak miejsce w tym rankingu warunkuje inna skala. Otóż jak wszyscy wiemy, te materiały były jednymi ze słabszych pozycji w ich dyskografiach, dużo gorszymi od świetnych poprzedniczek. Zarówno "Czarna Biała Magia" jak i "Ten Typ Mes I Lepsze Żbiki" to ogromny niedosyt, mimo że nie są to wydawnictwa słabe.

8. Donatan
Może wyjdę na typowego polaczka, ale nikt nie przekona mnie,że temu panu nie uderzyła woda sodowa. Po słabej całościowo, ale diamentowej "Równonocy" producent zaczął wcielać się w rolę działacza społecznego, porzucając rolę muzyka. Muzycznie - odcinanie kuponów w żenującym "My Słowianie" . Zachowanie - szczyt infantylności w  wypowiedzi, jakoby "chrześcijaństwo było kulturą obcą, w przeciwieństwie do kultury słowiańskiej". Naprawdę ? Tylko człowiek skrajnie zapatrzony z ogromną niewiedzą historyczno-społeczną może tak mówić.

7. Małpa
Małpa jest jak "Grube Jointy". Karany za nic. Mnie i zapewne 3/4 słuchaczy zastanawia, jakim cudem ktoś kto niszczy w gościnnych występach swoimi 16stkami (w tym roku np. "Jak Sen") nie potrafi napisać (o czym sam mówił) i nagrać nawet EP-ki. Wychodzi z tego niesamowite odcinanie kuponów i ustawiczne koncertowanie z materiałem z 2009 (sic !) roku ! Po tylu udanych gościnnych występach, nie wierzę, że była to gwiazda jednego wydawnictwa. A może ?

6. Szops - Goodlife
Ten pan z kolei porwał się z motyką na księżyc. Być może to wina jego zbyt dużego przekonania w swoje umiejętności producenckie i gości na jego debiucie, jednak finałowy efekt odstaje znacznie od tego zapowiadanego. Nie ujmując producentowi - po prostu nie był jeszcze gotów. Kilka numerów z "Goodlife" zasługuje na szerszą atencję, jednak materiał na którym udzielili się m.in. Laikike1,Bisz, czy VNM okazał się rozczarowaniem.

5.Urban Rec.
Ahh, od czego by tu zacząć. Może od żenującej akcji z podkupywaniem artystów (B.R.O. , Bonson, Borixon ?) A może od żenujących płyt wydanych przez tę wytwórnię (South Blunt System) ? A może od dodawania "Równonocy" do wszelakich produktów sprzedawanych w UrbanCity, w celu osiągnięcia platyny ? Oprócz kilku wyjątków, Urban Rec. zawiodło na całej linii, tracąc przez oświadczenie Winiego resztki twarzy pod koniec tego roku. Wydało wiele żenady, takich jak wSlymieniony South Blunt System tym samym kalecząc obraz naszej kultury. I tylko Gedz oraz Deobson wyszli cało, gratulacje.

4.Slums Attack
Zarabiać trzeba, to rozumie każdy. Ale żeby w tak bezczelny sposób ? Pomijając dwie składanki wydane w tym roku przez SLU ("20/20 Evergrenn" oraz "B-Sides"), płyta "Całkiem Nowe Oblicze 2" to również ten sam Rychu, który mówiąc o nowym obliczu, nie pokazał go zupełnie, a wręcz uwstecznił się w porównaniu do "Reedukacji" . Cyniczny kłamczuszek, jakby to powiedział Wini. Do tego żenująca sytuacja z koncertem w MegaClubie oraz rozgrzebywaniem w sposób skrajnie idiotyczny konfliktu z TDF-em.

3. W.E.N.A. - Nowa Ziemia
Najsmutniejsza dla mnie pozycja w rankingu. Po singlowych "Imperium" oraz "Nic" raper wraz z producentem Stoną zwiastował nowa jakość. I o ile ten drugi wszedł swoimi podkładami do czołówki, to ten pierwszy został daleko w tyle. Płyta jest niezła i nic ponad to. Rap utopiony w monotematyczności niestety się nie wybronił. Piszę niestety, gdyż Wudoe stać na nagrywanie dobrych linijek co udowodnił zarówno debiutem jak i featuringami.

2. O.S.T.R. & Hades - HAOS
Z ogromnej,burzowej chmury spadła na nas susza. Balon pompowany mocarnymi bitami i gorącymi reakcjami fanów pękł z hukiem. Cóż z tego,że Nowy Jork na bitach, skoro tekstowo Włoszczowa. Truizmy i słabe linijki liczone są tutaj w dziesiątkach, a platyna, którą "HAOS" zdobył świadczy tylko o oddaniu fanów, nie faktycznej jakości materiału. O.S.T.R. wydał ostatnią dobrą płytę trzy krążki temu więc nie spodziewałem się wiele, jednak po świetnym debiucie Hadesa, można było coś oczekiwać od tego drugiego. Niestety na pobożnych życzeniach temat się zakończył.

1. Laikike1
I wreszcie anty-top topów. O ile Ci, których wyprzedził bronili się w niektórych momentach, to on otrzymał bęcki dosłownie wszędzie. Najpierw Rap Addix, gdzie był jednym z najbardziej bezbarwnych raperów kolektywu, potem żenujący diss na Solara , w wyniku, którego rozpoczął się beef zakończony sromotną porażką emigranta. Jego facebookowe kazania i internetowe ego zostało brutalnie poskromione. Na deser otrzymaliśmy sytuację we Wrocławiu, o której warto przypomnieć. Laik wraca do kraju z wysp, na jedyny koncert Rap Addix w pełnym składzie. Pijany w sztok bierze udział w wywiadzie (zdjęcie, w którym odpala filtr w papierosie to już klasyk glamrapu) a potem opuszcza klub, zostawiając swoich kolegów z zespołu na lodzie. Sytuacja została zażegnana i mimo pierwszego info o wyrzuceniu go z zespołu, został przyjęty, jednak ogromny niesmak pozostał. Chapeu Bas !

1 komentarz:

  1. Damn, you're sooo right men. Zgadzam się w całej rozciągłości!

    OdpowiedzUsuń